dlaStudenta.pl restauracje finanse praca ogłoszenia stancje galerie forum
Creamfields

 Jego produkcje i remixy brzmią bardzo specyficznie. Kładzie duży nacisk na sekcję elementów perkusyjnych. Ekscytują go reakcje ludzi na swoją twórczość. Oni stanowią źródło inspiracji. Ludzki głos uważa za istotę tła progresywnej produkcji, dlatego skupia się na wydobyciu jego undergroundowej i pięknej, ale też ciemnej strony.

Północny Izrael, Hajfa, rok 1977. Na świat przychodzi Moshic Shlomi - człowiek, którego imię elektryzuje dziś rzesze fanów progresywnych dźwięków. Urodził się w muzykalnej rodzinie, lecz jego życie nie zawsze nastrajało do radosnego śpiewu. Scena muzyczna w Izraelu ignorowała jego „zbyt mroczny" styl. Trafił do Nowego Jorku, gdzie w legendarnym klubie Twilo królowali m.in, John Digweed i Sasha. Progresywny mrok Moshica wreszcie trafił na podatny grunt. Jednak nie na długo. Za namową szefa wytwórni MDMA Records, Avi Yossefa, wrócił do ojczyzny.

Kariera rozpoczęła się na dobre. Pod pseudonimem Argonout wydał 2 single: „You Won't Stop Brazil" i „Almost". Prawdziwą sławę i rozgłos przyniosła mu jednak produkcja, którą stworzył wraz z przyjacielem - Shlomim Zidanem wydana dla audycji Johna Digweeda w radiu Kiss100. "Nightstalker" - bo o niej mowa - znalazła się m.in. na kompilacjach Danny'ego Howellsa "Nocturnal Frequencies 3" i "Bedrock: Compiled & Mixed" Jimmiego Van M. Od tamtego czasu - czyli grudnia 2001 - do dziś, Moshic konsekwentnie wyłaniał się z undergroundu, by zostać jego nieformalnym ambasadorem. Ambasadorem, gdyż ogromna sława, którą obecnie się cieszy, nie mieści się już w granicach podziemia.

Gdy "Dj Magazine" uznał „Nightstalker" za undergroundowy hit roku, nic nie było już w stanie zatrzymać Moshica. Światowa scena taneczna stała przed nim otworem. Miażdżył słuchaczy kolejnymi arcydziełami, takimi jak „Nanok", „10@ZE", czy remiks utworu Memnona - "Locutus". Rok po secie w Kiss100 ukazała się jego w połowie autorska płyta "Distorted Patterns", która powaliła na kolana tysiące wyznawców progressive. Moshic został poproszony o nagranie Essential Mixa. Kropkę nad i postawił remiksem utworu Christiana Hornbostela "Into Your Mind", który wciąż święci triumfy na światowych parkietach.

Moshic, jeśli nie remiksuje, to bardzo często edytuje grane przez siebie numery tak, aby wpasowały się w jego unikalny styl. Styl pełen mroku i czającej się, mrożącej krew w żyłach energii. Nie znaczy to jednak, że mrozi ona całe ciało - ono w tańcu, posłusznie oddaje się perfekcyjnie wymuskanemu brzmieniu. Mrok nieustannie nabiera blasku, udowadniając, że progressive nadal potrafi zniewalać...

źródło: www.soundrevolt.com
foto: djguide.nl


Białystok | Bydgoszcz | Częstochowa | Gliwice | Katowice | Kielce | Kraków | Lublin | Olsztyn | Opole | Poznań | Rzeszów | Szczecin | Toruń | Trójmiasto | Warszawa | Wrocław | Zabrze | Zielona Góra | Łódź