dlaStudenta.pl restauracje finanse praca ogłoszenia stancje galerie forum
Creamfields

Od zakończenia Creamfields upłynęły równiutko trzy doby, ale wśród jego uczestników emocje wciąż są żywe.

   Po kilkunastogodzinnej zabawie na „Śmietankowych polach" pozostały nagrania video i zdjęcia, niestety tylko w telefonach komórkowych, ponieważ ochrona na lotnisku konfiskowała wszystko, co wyglądało choćby trochę podejrzanie. Co sprytniejszym udało się zdobyć firmowe koszulki Creamfields, a tym, dla których wciąż było mało klubowych gadżetów, pozostał z pewnością kolorowy ślad na ciele, unikatowy i specyficzny, jak osoba, dla której został stworzony przez uzdolnione manualnie artystki, które cieszyły się dużą popularnością wśród Cream imprezowiczów. 
 
   Tuż przed wejściem na „śmietanową murawę" odbywały się iście alpejskie kombinacje w stylu: jakby tu zdobyć dodatkowe wejściówki, przenieść aparat czy też inne gadżety. Kilkunastotysięcznej publiczności, która kupiła bilety i przez wiele tygodni z niecierpliwością oczekiwała na dzień 1 lipca, w CRE(a)MOWEJ zabawie nie zdołały jednak przeszkodzić żadne wynikłe w trakcie trudności, czy to szczegółowe kontrole osobiste przy wejściu, drobne opóźnienia w grafiku występów czy też ziąb, który nocą przyprawiał o dreszcze co niektórych, niezaopatrzonych w cieplejsze okrycie klubowiczów. A wszystko to za sprawą niepowtarzalnej atmosfery, jaka opanowała 2000 m. kw., przygotowanych przez organizatorów dla uczestników Creamfields.

   Na lotnisko w Mirosławicach zawitały bowiem największe gwiazdy polskiej i światowej sceny klubowej, począwszy od rodzimych djów, takich jak Angelo Mike, Carla Roca czy Marika, a kończąc na „szczycie szczytów", na którym znaleźli się m. in. Kosheen, Paul van Dyk, Roni Size, Bob Sinclar i Deep Dish. Po samych pseudonimach wiadomo, czyje występy oblegała damska część publiki, a kto przyciągał do poszczególnych aren creamowych facetów.
  
   Jak zgodnie twierdzili pytani przeze mnie panowie, zarówno muzyką, jak i wyglądem (a może przede wszystkim drugim aspektem) nęciły do swojej areny Czeszka Lucca i jej koleżanka zza oceanu Scarlett Ettienne. Osobiście sprawdzałam natomiast wpływ, jaki na płeć piękną świadomie lub całkowicie przypadkowo wywierał występujący na Mystic Arena Bob Sinclar. I oto spieszę donieść, że gdyby nie barierki i potężnej postury ochrona, z uroczego francuskiego dja mogłoby zniknąć z pewnością ubranie, a można również snuć domysły, gdzie podziałby się i on sam.

  Największym aplauzem cieszył się występ tria Kosheen, którzy swoje show przedstawili na Cream Stage w samym centrum „Śmietankowgo pola". Wokalistka Sian Evans skupiła pod sceną ogromne rzesze oddanych wielbicieli talentu i energetyzmu Kosheen. Bisom nie było końca, już nie mówiąc o stanie fizycznym samych artystów tuż po tym, kiedy wreszcie udało im się zejść ze sceny. Jednakże po reakcjach z obu stron sceny wnioskuję, iż występ przyniósł satysfakcję i publiczności, i artystom.
 
   Największe rozczarowanie pierwszej lipcowej nocy, spędzonej na Creamfields przyszło nieoczekiwanie razem z show Paula van Dyka. Grał niesamowicie, jak zawsze, ale na dobrą sprawę nie był w stanie złapać kontaktu z polską widownią (przynajmniej w takim stopniu, jak uczyniło to choćby Kosheen), nie wspominając o dziennikarzach, którzy cierpliwie, aczkolwiek nadaremnie czekali na niego po występie. Pozostaje tylko nadzieja, że jeden dj nie przekreśli dobrego wrażenia, jakie pozostawiły po sobie pozostałe gwiazdy Creamu. 

  Ogólna refleksja, która nasuwa się po kilkunastu godzinach, spędzonych wśród fanów klubowego grania i muzycznych VIPów, przypomina stan, w jakim większość Cream imprezowiczów znajdowała się tuż po zakończeniu festiwalu - niesamowite zmęczenie, przemarznięte kości i trudności z powrotem do domowej rzeczywistości oraz ten jedyny, najważniejszy, wypowiedziany głośno plus BYŁO WARTO.

Bernadetta Siemianowska
(bernadeta.siemianowska@dlastudenta.pl)

 


 



GALERIA ZDJĘĆ Z CREAMFIELDS >>

SIAN EVANS O CREAMFIELDS >>
BOB SINCLAR KOCHA POLSKIE KOBIETY >>
LUCCA - PIĘKNA DJ >>
KREWKI WYWIAD Z PSIO CREW >>

Białystok | Bydgoszcz | Częstochowa | Gliwice | Katowice | Kielce | Kraków | Lublin | Olsztyn | Opole | Poznań | Rzeszów | Szczecin | Toruń | Trójmiasto | Warszawa | Wrocław | Zabrze | Zielona Góra | Łódź