Galerie zdjęć - zdjęcia
Opis
Rzeszowski sekstet sygnujący się jako Animus funkcjonuje od roku
, jednak w rzeczywistości projekt ten jest swoistą klamrą,
łączącą dotąd chaotycznie rozbiegane - elementy, gdyż wszyscy
panowie wielokrotnie współpracowali ze sobą wcześniej.
Brzmienie kapeli to synteza tego, czym członkowie sycą uszy na co dzień,
ich odmiennego sposobu patrzenia na zagadnienie dźwięku jako składowej
kompozycji, koncepcji muzycznych sięgających od improwizacji i
experymentalnego hałasu do głęboko zakorzenionej klasyki, posypana po
wierzchu dawką etniki,głównie sound'u rodem z krajów arabskich,
doprawioną przez obfitujące w zawiłości symboli, i językowe niuanse
texsty, rozpięte między introwertyczną liryką a czystą ekspresją gniewu
i radości.
Dźwięki generowane przez Animus'a można już było usłyszeć na
antenie Radia Rzeszów, gdzie zespół udzielił wywiadu podczas audycji
Jerzego Szlachty 'Rock Radio' Ich głosy pojawiły się
również w ESKA a podobizny swego czasu wątpliwie zdobiły jedne z
dalszych kart Nowin.
, jednak w rzeczywistości projekt ten jest swoistą klamrą,
łączącą dotąd chaotycznie rozbiegane - elementy, gdyż wszyscy
panowie wielokrotnie współpracowali ze sobą wcześniej.
Brzmienie kapeli to synteza tego, czym członkowie sycą uszy na co dzień,
ich odmiennego sposobu patrzenia na zagadnienie dźwięku jako składowej
kompozycji, koncepcji muzycznych sięgających od improwizacji i
experymentalnego hałasu do głęboko zakorzenionej klasyki, posypana po
wierzchu dawką etniki,głównie sound'u rodem z krajów arabskich,
doprawioną przez obfitujące w zawiłości symboli, i językowe niuanse
texsty, rozpięte między introwertyczną liryką a czystą ekspresją gniewu
i radości.
Dźwięki generowane przez Animus'a można już było usłyszeć na
antenie Radia Rzeszów, gdzie zespół udzielił wywiadu podczas audycji
Jerzego Szlachty 'Rock Radio' Ich głosy pojawiły się
również w ESKA a podobizny swego czasu wątpliwie zdobiły jedne z
dalszych kart Nowin.
fot. Katarzyna Krawczyk
