Bajka o księciu Pipo, koniu Pipo i księżniczce Popi

W pewnym królestwie mieszkał bardzo bogaty, bardzo dobry i potężny król. Był on także bardzo smutny, ponieważ nie miał syna. Pewnego razu postanowił udać się do Kraju-do-którego-idzie-się-tylko-we-śnie, aby szukać pomocy u Wielkiej Czarodziejki z Kresu Wód. Kiedy dotarł na miejsce, w wielkiej grocie pełnej maleńkich dzieci spotkał niezwykłego chłopca o imieniu Pipo, który zgodził się zostać jego synem. Wraz z księciem w królestwie zamieszkało szczęście. W dniu piętnastych urodzin chłopiec otrzymał w podarunku małego czerwonego konika. Pipo nazwał konika swoim imieniem i wkrótce stali się najlepszymi przyjaciółmi. Pewnego dnia, kiedy koń Pipo i książę Pipo wyruszyli na jedną ze swych przejażdżek, zostali uwięzieni w dziwnym, szarym świecie po drugiej stronie wulkanu. Postanowili znaleźć sposób na uwolnienie się z tej dziwnej krainy, która wcale im się nie podobała. Jak wyglądała ich droga do domu, kogo podczas niej spotkali i czy w końcu udało im się wrócić - o tym właśnie opowiada ta historia z pogranicza jawy i snu.

Spektakl opowiada o dorastaniu i przeszkodach, które trzeba pokonać na drodze do pełnej dorosłości. Mówi także o tym, że nasz los nie jest z góry przesądzony, a historia naszego życia to wyjątkowa, niepowtarzalna i najpiękniejsza bajka, którą piszemy my sami.